Piesza pielgrzymka do Sieprawia – 13 września 2020

W środę 9 września obchodziliśmy wspomnienie bł. Anieli Salawy, patronki Franciszkańskiego Zakonu Świeckich. Pod natchnieniem niedawno usłyszanych pielgrzymkowych wspomnień naszych starszych sióstr z FZŚ zrodził się pomysł, aby wspólnota z Loretańskiej znów wybrała się w pielgrzymkę. W niedzielę, 13 września, grupa 11 pielgrzymów wyruszyła pieszo do sanktuarium w Sieprawiu, do wioski gdzie błogosławiona Aniela spędziła większość swego życia.

Pielgrzymkę rozpoczęliśmy ok 10:30 z Łagiewnik, tak aby w Sieprawiu uczestniczyć w popołudniowej Eucharystii. Pogoda była zamówiona, piękna i słoneczna. Przewodnikiem drogi był nasz niezastąpiony brat asystent Robert Miller. Droga jak to droga, czasem z górki, czasem pod górkę, czasem zgodnie z trasą czasem… jakimś niepewnym skrótem. Wędrowaliśmy czasem drogą asfaltową, czasem chodnikiem, wśród pól, wśród domostw i przez łąkę. Po drodze pojawiły się przyjazne pozdrowienia, uśmiechy ludzi którzy nas mijali oraz podpowiedzi że jeszcze daleko do celu. Ale pielgrzymi byli dzielni i wytrwali. Mieli wodę, suchy prowiant, sandały, plastry na otarcia, braci i siostry do towarzystwa a przede wszystkim wiarę oraz intencje z którymi wyruszyli a które chcieli przedstawić Dobremu Bogu za wstawiennictwem swojej patronki. Różaniec w ręce dodawał sił a wspólne rozważanie kolejnych tajemnic jakby skracały drogę.
W pewnym momencie mogłoby się wydawać, że to z powodu wirusa pielgrzymi zachowywali między sobą około dwu metrowy odstęp, ale nic bardziej mylnego! To nie żaden strach, nie żaden wirus, to była po prostu przestrzeń jaką daliśmy sobie aby rozmyślać nad niedzielnym Słowem Bożym jakie chwilę wcześniej wspólnie przeczytaliśmy. Pogoda, cisza, zieleń, wszystko pomagało w rozmyślaniach. Podczas przerwy można było się posilić, sprawdzić „ile jeszcze” i zadać bratu asystentowi – przewodnikowi  pytania jakie zrodziły się w drodze.
Jeszcze chyba zanim dobrze zaczęliśmy myśleć o zmęczeniu, pojawiła się tablica ogłaszająca że dotarliśmy do Sieprawia. Energii jakby przybyło i zaraz mogliśmy zobaczyć Sanktuarium. Po wspólnej modlitwie do bł. Anieli, przesympatyczny ksiądz Michał przywitał nas i zaprosił do salki, gdzie mogliśmy napić się coś zimnego, odświeżyć i chwilę odpocząć przed Eucharystią. Wspólnie modliliśmy się o nowe powołania do FZŚ. Po mszy Świętej dołączył do nas jeszcze tamtejszy, uśmiechnięty ksiądz Piotr, proboszcz i wręczył pamiątkowe książeczki o naszej patronce! Widać było że bardzo ucieszył się naszą niezapowiedzianą wizytą i zapraszał ponownie.
Następnie, przywitali nas też inni Sieprawianie i zaprosili do swoich domów na przepyszne jedzonko i domowe ciasta! Nie mieliśmy wystarczająco czasu aby skorzystać ze wszystkich zaproszeń. Tego nikt się nie spodziewał, takiej serdeczności i otwartości z jaką spotkała się nasza grupka (czyżby to za sprawą naszej Anieli?) Nasi gospodarze na pewno zostaną w naszej modlitewnej pamięci a Dobry Bóg niech im hojnie wynagrodzi ich dobroć!
Do Krakowa wróciliśmy samochodami, też między innymi za sprawą naszych przyjaciół z Sieprawia. W drodze powrotnej natomiast, zamiast o zmęczeniu każdy myślał nad tym dokąd będzie nasza kolejna pielgrzymka:)

Zobacz także